Cytaty

Dorcas

W każdej książce są jakieś ciekawe teksty, które zapamiętujemy. W "Szeptem" Fitzpatric jest ich bardzo wiele. Tu właśnie mozecie opublikować najlepsze, według was, cytaty.

A to moje ulubione teksty:

"Nauka faktycznie jest dochodzeniem. - rzekł trener, zacierając ręce. - Nauka wymaga od człowieka przeobrażenia się w szpiega." - tekst trenera na lekcji biologii; chyba jednak się ciesze, że ja nie mam takich nauczycieli ;D

"– Psujesz rozgrywkę – rzekł Patch, nadal uśmiechnięty.
Napotkawszy jego wzrok, nie mogłam powstrzymać przelotnego uśmiechu.
– Oby na twoją niekorzyść. Największe marzenie? - Z tego pytania byłam bardzo dumna, bo wiedziałam, że zbije go z tropu. Wymagało przemyślenia.
– Żeby cię pocałować.
– Nie ma w tym nic śmiesznego – rzuciłam, wciąż wpatrzona w jego oczy, dziękując Bogu, że się nie zająknęłam.
– Owszem, ale się zarumieniłaś." - jak ja kocham Patcha...(wzdycha rozmarzona) chciałabym, aby taki facet istniał ;P

"-Myślisz, że Biblia jest ścisła? To znaczy: zgodna z prawdą?
-Myślę, że pastor Calvin jest seksy. Jak na czterdziestoparolatka. Tak z grubsza wyglądają moje przekonania religijne." - Nie mogę z Vee; niby powinnam jej nie lubić, ale jednak coś sprawia, że ta postać wzbudza moją sympatie - szczególnie z jej tekstami

I jeszcze oczywiście cytaty z mojego opisu. Wypisałam chyba większość tych, które zapamiętałam i które naprawde mnie rozśmieszyły.

Teraz Wasza kolej...

Sihhinne

Kocham drugi cytat Very Happy

Jest świetny. Też chciałabym, żeby taki facet jak Patch istniał Razz

Marzenia... Rolling Eyes

Obecnie książka jest pożyczona koleżance, więc cytatu żadnego chyba nie dodam... a może jednak. Mam ebooka, więc dodam jeden. Wink

- Chcę poznać prawdę - powiedziałam, hamując płacz. -Przeniosłeś się do mojej szkoły, żeby mnie
ukatrupić? Planowałeś to od początku?
Drgnął mu mięsień na twarzy.
- Tak.
Otarłam zabłąkaną łzę.
- I teraz się tym napawasz, prawda? Chciałeś wzbudzić moje zaufanie po to, żeby mnie wykończyć? -
Dziwne, ale zamiast się bać i szaleć, byłam ostro wkurzona. Przecież teraz powinnam myśleć tylko o
ucieczce. A, co najdziwniejsze, wciąż nie mieściło mi się w głowie, że mam zginąć z jego ręki, i mimo
usilnych starań, nie zdławiłam w sobie iskry nadziei.
- Chyba jesteś rozdrażniona... - zaczął Patch.
- Szlag mnie trafia! - wrzasnęłam.
Ujął mnie dłońmi za szyję. Miał palący dotyk. Delikatnie ścisnął mi kciukami gardło i odchylił moją
głowę do tyłu. Nasze usta zwarły się w pocałunku tak mocno, że nie zdołałam wykrztusić obelgi.
Przesuwając rękoma po moich barkach i plecach, zatrzymał się tuż nad pośladkami. Przeszył mnie
dreszcz lęku i rozkoszy. Gdy Patch chciał mnie przyciągnąć do siebie, ugryzłam go w wargę.
Oblizał usta koniuszkiem języka.
- Gryziesz?!
- Czy ciebie wszystko bawi? - zapytałam. Znów dotknął językiem wargi.
- Nie wszystko.
- Na przykład?
-Ty.

I uwielbiam, jak Patch nazywa Norę Aniołem <3 To takie słodkie xD

Shadow